Z niecierpliwością czekaliśmy na ten dzień. Była to nagroda za zaangażowanie podczas prób na ślubowanie i pierwsza nasza wspólna wycieczka. Podekscytowani i bardzo ciekawi przyjechaliśmy autokarem do Kawęczyna. Tam staropolskim powitaniem (chlebem i solą) przyjął nas Gospodarz, ubrany w strój ludowy. Zaproszono nas do izby, gdzie w kominku palił się ogień i było ciepło i miło. Tam zostaliśmy poczęstowani drożdżówką i ciepłą herbatą, bo ranek był dość chłodny. Gospodyni zaprosiła poszczególne klasy na spacer przez las, gdzie doszliśmy do młyna wodnego i wiatraków jak również usiedliśmy na chwile w ławkach szkoły jednoizbowej z XIX wieku. Zupełnie nie przypominała naszej szkoły, ale i tak nam się podobała, szczególnie kałamarze i ławki z pochylonym i otwieranym blatem, można tam było mieć swoje skarby. Po drodze widzieliśmy również daniele, pawie, kozy, owce, kury i piękne konie. Byliśmy też na przejażdżce po okolicy zadaszonym wozem. Zwiedzaliśmy starą wiejską zagrodę z izbami etnograficznymi, wszystko tam było bardzo stare i w niewielkim stopniu przypominało dzisiejszy dom. Za pralkę służyła tarka, za piekarnik ogromny piec chlebowy opalany drewnem i jeszcze można było na nim spać, bo było tam najcieplej. Ciekawym doświadczeniem były również zajęcia w piekarni z pokazem przygotowania chleba do wypieku, który później mogliśmy spróbować podczas zjadania kiełbasek pieczonych nad ogniskiem. Pokaz sztuki kowalskiej spodobał się szczególnie chłopcom, a każda klasa dostała od kowala kilka monet wybijanych na miejscu. Na koniec mogliśmy pobawić się na placu zabaw. To była bardzo udana wycieczka, dużo się dowiedzieliśmy i mogliśmy lepiej się poznać.
Uczniowie klas pierwszych