Szeroko rozumiany sukces życiowy, do którego chcąc nie chcąc zmierzamy i o który walczymy przez większość swojego życia, w dużej mierze zależy od naszych kompetencji komunikacyjnych, a nie wyłącznie od wysokiego IQ czy posiadanej wiedzy.
Rozwinięta empatyczna postawa ułatwia nawiązywanie i utrzymanie relacji, rozumienie siebie, a przede wszystkim innych.
Definicji empatii jest wiele, moją ulubioną jest ta, która mówi, że empatia to naturalny stan współodczuwania osiągany gdy przemoc w postaci manipulacji, osądzania, oskarżania, krytykowania ustąpi z naszego serca. To moment, w którym dajemy i potrafimy brać i dostrzec dobro, które do nas trafia. Tyle czasu poświęcamy, by uczyć nasze dzieci godnych postaw, by podążały za uczuciami i potrzebami drugiego człowieka i …wiecie co? Warto!!!
Warto…, by przeżyć chwile, które mi dane było przeżyć w swojej klasie, by móc patrzeć ze wzruszeniem na efekty działań, by być świadkiem, jak mądrzy i dobrzy ludzie – uczniowie klasy trzeciej… prezentują „na żywo” sens człowieczeństwa, by przekonać się, że ich zdolności współodczuwania osiągają najwyższy pułap, mimo tak młodego wieku. Nie będę wchodziła w szczegóły, ale życzę nam wszystkim więcej takich chwil. Bierzmy przykład z młodych ludzi, cieszmy się chwilą, dziękujmy, wyrażajmy swoje uznanie do pracy/działań innych osób, podkreślajmy ich wartość, nie udawajmy, że ich nie zauważamy.
Mam cudowną klasę. Jestem dumna, szczęśliwa i… w zasadzie mogę odchodzić już na emeryturę:)
Katarzyna Myzia